Góry Kocie


Na śladówki w okolice Wrocławia - Góry Kocie 

Cóż to są te Kocie Góry ?
Tak nazywane są północne tereny wycieczkowe wrocławian w paśmie morenowych wzgórz Wału Trzebnickiego, a konkretnie ich częśd tworzącej Wzgórza Trzebnickie.
Proponujemy poznawanie ich urody również w porze zimowej, gdy pokrywa śniegowa umożliwiaprzypięcie nart śladowych i wyruszyd na biały szlak. Wędrujemy korzystając z oznakowanych szlaków pieszych i rowerowych. Bezkresna cisza panuje w Lasach Obornickich przerywana jedynie przez drwali na zrębach, natomiast rozległe widoki spotyka się wędrując przez pola pofalowane łagodnymi wzgórza, gdzie spotyka się liczne stada saren, tworzące w okresie zimowym tak zwane „rudle” liczące nawet po 20 sztuk.
Doświadczenia z ponad ćwierdwiekowych zimowych wypadów w Kocie Góry, pozwalają na zaproponowanie wielu  tras; opiszę trzy standardowe -   na całodzienne wycieczki narciarskie. 

Z Obornik do Trzebnicy

lub w kierunku odwrotnym, trasa licząca od 13 km do 18 km w zależnościgdzie ją zakończymy.Z dworca w Obornikach Śl. kierujemysię stronę Wzgórza Holteia (Grzybek), by korzystając z niebieskiego lub czerwonego szlaku pomknąd przez Kuraszków w Pasmo Koziej Czuby, gdzie przerzucamy się na czarny szlak. Tu dopiero rozpoczyna się prawdziwie górska wędrówka ostrym podejściami i zjazdami w przypominającym bieszczadzki - aż do osiągnięcia szczytu Ciemnej Góry 258 m, najwyższego wGórach Kocich. Potem sadami trzebnickimi na Kapliczne Wzgórze i dalej korzystając z oznakowa nego szlaku pielgrzymkowego tzw.Dużej Pętli św. Jadwig zjeżdżamy do Trzebnicy.

  [Rozmiar: 28734 bajtów]

  [Rozmiar: 33445 bajtów] Z  Obornik do Bagna,

trasa przez rozległe bory sosnowo-dębowe, otwarte przestrzenie pól, przez łagodne pofalowane tereny i z powrotem wynosi ponad 20 km. Głównie korzystamy z zielonego szlaku pieszego i częściowo czerwonego, a powrotnej drodze, by nie powtarzać trasy, korzystamy z leśnych dróg kierując się mapą. Trsę możemy skrócić korzystając z busików albo wsiadając w pociąg na stacji Osola. Przy okazji możemy obejrzeć pałce w Wielkiej Lipie i Bagnie (klasztor), krzyż pokutny i niesamowity krzyż na najmniejszym grodzisku dolnośląskim, które zamieniono w mini panteon pamięci ( kawałek za Bagnem). Uroku dodają niewielkie wioseczki i sarny paszące się na oziminach rosnących pod śniegiem.

  [Rozmiar: 44848 bajtów] Obornik pod Jodłowice,

ostra wyrypa, też ponad 20 km; tym razem bez oznakowania tylko korzystając z leśnych dróg i mapy. Coprawda, po drodze napotkamy ślady podjęcia próby oznakowania przez koło PTTK w Brzegu Dolnym sprzed kilkunastu laty, ale nie ukończone. Trasa łagodna, prowadząca cały czas lasami obornickimi, miejscami zryta przez buchtujące dziki. Półmetek w rejonie rezerwatu „Jodłowice”, gdzie spotkanie z krzyżem pokutnym bez ramion, zwanym Rzymskim Kamieniem” popas przynajwiększym dolnośląskim głazie narzutowym, liczącym sobie14 m w obwodzie. W powrotnej drodze możliwości zjazdów z kocich górek lub ślizg po lodzie leśnych stawów oraz spotkanie z kamiennym drogowskazem z XIX w.

Dojazdy do Obornik i Trzebnicy zapewniają liczne pociągi,autobusy, busiki i szynobus. Są też leśne parkingi,  lecz nie odśnieżane 

           Kazimierz Dura